Sesja na skałach Teneryfa cz 4

Dziś prześliczna sesja na skałach, a w tle fale oceanu. Zawsze marzyłam, aby na blogu pojawiły się zdjęcia właśnie w takiej scenerii. Brakuje mi tylko rozbijających się o skały fal, ale aż tak nie chciałam ryzykować, aby mnie coś porwało, albo abym na zdjęciach wyglądała jak mokra kura, bo przyszłaby jedna z większych fal i byłoby po zdjęciach ;) Teneryfa to piękne miejsce i znajdziemy tam wiele miejsc ze skałami. Ja byłam na plaży piaszczystej, jednak wiele jest kamienistych i posiada ogromne skały, z których rozciąga się piękny widok na ocean. Zwróćcie uwagę, że znajdziecie tam czarny piasek, a to dlatego, że jest to wyspa wulkaniczna ( z aktywnym wulkanem). Jest gorszy od białego, bo nie chce się zbyt łatwo odczepić od ciała, nawet jak wyschnie i bardzo go widać na ciele.

Jednak innym razem opiszę wam klimat Teneryfy, a dziś zapraszam Was na sesję na skałach. Tym razem wybrałam długą sukienkę, bo chciałam, by pięknie powiewała na tym tle. Jednak ciężko się chodzi w takim stroju po plaży i wciąż było trzeba trzymać sukienkę w rękach, bo się plątała między nogami. A nie pytajcie co się działo, jak chciałam zamoczyć stopy w tym stroju, gdyż wymyśliłam sobie zdjęcia przy brzegu. Jednak ten pomysł nie wypalił, bo przez to, że były duże fale, zaraz byłam cała mokra. Zostawiłam tylko jedną fotkę, moich stópek w ocenie. Na spacerze po mieście sukienka  była praktyczniejsza i prezentowała się pięknie.

sukienka - Romwe |

bransoletki - Stradivarius |

okulary - HM |

klapki i naszyjnik - priv |