sesja na promie w Bonn

Mam dla Was słodką, letnią sesję zdjęciową. Dość dawno nie pojawiła się tutaj stylizacja z wykorzystaniem koloru różowego. Stąd dziś będzie słodko i dziewczęco. Sesja odbyła się częściowo na promie, którym przepływaliśmy na drugą stronę rzeki Ren w Bonn. W związku z tym, że trwało to dość krótko, reszta zdjęć została wykonana już na brzegu. Znajdował się tam bardzo fajny plac zabaw dla dzieci, więc znalazła się chwilka na szybkie ujęcia na blog, a mój syn bawił się w tym czasie z babcią. Trzeba jakoś łączyć blogowanie z życiem codziennym.

Na sesję założyłam zatem przepiękną różową bluzkę z Rosegal.com, która zauroczyła mnie koronkowymi rękawami i możliwością odsłonięcia w niej ramion. Z resztą jej luźny fason idealnie się sprawdził przy mojej ciąży i wystającym brzuszku, choć rzeczywiście patrząc z boku może przypominać worek, bo nie ma żadnego wcięcia w talii. Mi to nie przeszkadzało. Jakość bluzki nawet mnie zadowoliła, jednak troszkę denerwowało mnie, że jednak ten ściągacz nad biustem, który miał tak seksownie odsłaniać ramiona, wciąż podjeżdżał do góry. Patrząc na modelkę na stronie, u niej jakoś to luźno leżało. A i tak wzięłam ją większą, czyli XL i w sumie rozmiarowo było ok. Nie mogę narzekać, bo czasami trafiają się o wiele gorsze ubrania, a ta bluzka jest na prawdę w porządku. No i niestety muszę wspomnieć, że jest niewdzięczna do prasowania, ciężko pozbyć się zagnieceń. Jak widać na zdjęciach w podróży się w dodatku trochę pogniotła. Moim zdaniem prezentuje się nawet fajnie, tak dziewczęco, więc przeboleję ten ściągacz, ale materiał mógłby być lepszy, mniej gniecący się. Bez odsłoniętych ramion już tak ładnie nie leży i robi się wtedy zbyt krótka, ale spodobał mi się jej kolor i te koronkowe rękawy. Zapraszam Was zatem do obejrzenia zdjęć z urokliwej sesji.

| Bluzka - rosegal.com |

| spodnie - HM |

| torebka - TKMaxx |

| sandały - no name |