Pielęgnacja na koniec lata
Niestety lato dobiega już końca, w związku z tym postawiłam zaopiekować się swoimi piętami, które strasznie się wysuszyły, chodząc wciąż w japonkach albo sandałkach. W tym celu użyłam zmiękczających plastrów i byłam bardzo ciekawa ich działania. Przy okazji przetestowałam też z tej samej firmy maskę węglową. Oba kosmetyki nadają się idealnie na pielęgnację na koniec lata. Zobaczcie jak sprawdziły się u mnie te 2 produkty marki L'Biotica.
Maska węglowa
Działanie: oczyszcza i detoksykuje
Od producenta:
Węgiel, dzięki silnym właściwościom absorbującym, posiada zdolność głębokiego oczyszczania skóry. Otwiera pory, usuwając zanieczyszczenia, toksyny i martwe komórki naskórka. Oczyszczająca maska węglowa o silnym działaniu detoksykującym błyskawicznie poprawia stan i kondycję skóry problemowej, ze skłonnością do wyprysków. Kolagen i kwas hialuronowy, bezpośrednio wpływają na zwiększenie elastyczności skóry, poprawiając jej koloryt. Ekstrakt z pereł przyśpiesza odnowę komórek skóry, dodając jej wyjątkowego blasku.
Dzięki nowoczesnej technologii substancje aktywne zawarte w masce są doskonale wchłaniane i wnikają nawet w głębokie warstwy skóry. Maska na nasączonej tkaninie spełnia rolę filtra, który w połączeniu z temperaturą ciała stopniowo uwalnia aktywne składniki i pomaga wnikać im w głębokie warstwy skóry.
EFEKT NA SKÓRZE:
- oczyszcza skórę z toksyn i zwęża pory
- działa przeciwtrądzikowo, redukując wydzielanie sebum
- intensywnie nawilża i odżywia skórę
Osobiście uwielbiam maski węglowe w każdej postaci. Ta jest w formie bardzo mocno nasączonej, delikatnej tkaniny. Czy to produkt luksusowy? Ma bardzo profesjonalne opakowanie, maska szczelnie zamknięta, więc w sumie na taki wygląda no i też tyle kosztuje. Moim zdaniem mogłaby być troszkę tańsza, ale z działania jestem na prawdę zadowolona.
Co do wyglądu to płat maski dopasuje się do każdego kształtu i wielkości twarzy, bo jest w wielu miejscach poprzycinany, aby jak najlepiej się dopasował oraz jest sporych rozmiarów. Po nałożeniu maski czujemy miły efekt chłodzenia, ale po kilku minutach zaczęło mi się w niej robić ciepło. Dziwne uczucie niby czułam chłód na twarzy, a ciału było lekko gorąco. Po ok. 15 minutach zaczęłam odczuwać, że płat trzeba już ściągnąć, gdyż po prostu moja skóra wchłonęłam całą substancję i tkanina zaczęłam się robić sucha. Stąd po jego zdjęciu, nadmiar należy rozsmarować na twarzy, ale u mnie prawie nie było co wklepywać. Dla mnie to plus, bo widocznie skóra potrzebowała takiego działania. Po zdjęciu płata miałam wrażenie, że robię się czerwona, jednak nic nie było takiego widać na twarzy. Odczułam lekki efekt ściągnięcia, ale zaraz minął, a skóra była przyjemnie gładka i nawilżona. Najlepiej stosować maseczkę na noc, gdyż po niej nie potrzeba używać już żadnych toników, kremów itp. Zresztą wtedy najlepiej sprawdzimy działanie kosmetyku.
Już po pierwszym zastosowaniu widać oczyszczenie twarzy, u mnie szczególnie zauważyłam to na nosie, na którym zmniejszyły się pory. Efekt wygładzenia skóry na prawdę długo się utrzymuje i nawet po godzinie twarz wciąż była wygładzona i nawilżona. Możliwe, że na zdjęciu tego nie widać, ale rozświetliła się też twarz i wyrównał się jej koloryt. Osobiście uwielbiam takie maski, bo na prawdę dobrze wpływają na moją skórę. Jak na kurację domową na prawdę polecam, efekt jak z salonu kosmetycznego. Jednak jedyne, o co mogłabym się przyczepić, to ta cena, ale może doczekam się małej promocji.
Pojemność: 23 ml ( jeden płat tkaniny)
Dostępność: maska węglowa L'Biotica
Cena: ok. 17 zł
Ocena: 5/5
Plastry zmiękczające na pięty
Od producenta:
Formuła z wysoką zawartością mocznika, wykazuje działanie silnie nawilżające, pozostawiając skórę pięt gładką, miękką i elastyczną. Dodatkowo, produkt został wzbogacony o olej makadamia i masło Shea, które zmiękczają twardy, zrogowaciały naskórek. Witamina E wspomaga odnowę komórek skóry i tworzy warstwę chroniącą przed uszkodzeniami. Dzięki obecności mentolu i olejku z drzewa herbacianego plastry przywracają stopom uczucie świeżości i komfortu już od pierwszych chwil stosowania. Regularnie stosowane plastry niwelują szorstkość skóry pięt, zmniejszają tendencję do rogowacenia i pękania naskórka, w łatwy i skuteczny sposób przynoszą stopom ulgę.
Produkt przeznaczony dla:
- kobiet i mężczyzn z problemem przesuszonej skóry stóp, a także chorych na cukrzycę, niedoczynność tarczycy, łuszczycę, przy niedoborach witamin i żelaza, gdzie przesuszenie skóry pięt występuje szczególnie często
- dla osób starszych – wyjątkowa łatwość aplikacji, brak konieczności intensywnego wmasowywania czy ścierania
- przy braku systematyczności w stosowaniu kremów do stóp
- w okresie letnim – przy odkrytym obuwiu, chodzeniu boso, braku nawilżania stóp
Moja opinia:
Plus za hermetyczne zamknięcie i bardzo łatwy sposób odklejania zabezpieczeń. Miałam ogromne oczekiwania, co do tych plastrów, bo opakowanie i opis na nim był zachęcający. Jednak niestety trzeba uważać przy ich naklejaniu. Na jedną piętę przykleiłam go od razu bez żadnego odklejania i poprawiania, stąd nawet dobrze się trzymał. Natomiast na drugą troszkę nierówno mi się ułożyło i jak zaczęłam poprawiać oraz wyrównywać plaster, nie trzymał już się dobrze na skórze. Kuracja do zastosowania na noc, bo plastry należy trzymać co najmniej 8 godzin, aby zobaczyć jakiś efekt. Niestety w połowie nocy, na tej drugiej stopie się odkleił całkowicie, natomiast na pierwszej utrzymał się do rana jednak też już się powoli odklejał. Muszę zaznaczyć, że wcale nie miałam spoconych nóg, co mogłoby być efektem odklejania się, więc myślę, że ten klej słabo trzyma.
Co do efektu to też mnie nie powalił. Troszkę pięty były zmiękczone, ale lepszy efekt uzyskam po zwykłej kąpieli. Myślę, że o wiele lepsze działanie ma złuszczająca maska do stóp czy jakiś zabieg parafiną, moczenie stóp w soli itp. Niestety ja się rozczarowałam. Skóra może i jest lekko gładka oraz nawilżona, jednak wciąż nie wyglądają zadowalająco. Może kilka zabiegów by coś dało, jednak ja wolę zastosować inny kosmetyk. Zresztą denerwowało mnie coś naklejone przez całą noc na stopach. To chyba produkt nie dla mnie!
Zawartość: dwa plastry na pięty
Dostępność: plastry na pięty
Cena: ok. 13 zł
Ocena: 2/5
ciekawa ta maseczka :) mnie kusi tą bąbelkującaa :)
OdpowiedzUsuńTeż mnie ciekawi ta maseczka ;)
UsuńMAsz bardzo łądną cerę :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńTak sobie tu do Ciebie zaglądam i zastanawiam się, czy dałabyś się porwać na miły spacerek gdzieś za miasto w któreś popołudnie?
UsuńLubie maseczki na twarz :)
OdpowiedzUsuńPurpurowyKsiezyc
lubię kosmetyki L'Biotica, maskę i plastry mam na oku :-)
OdpowiedzUsuńCiekawe produkty :D
OdpowiedzUsuńrilseee.blogspot.com
Nie miałam żadnego z tych kosmetyków, z tej serii produktów L'Biotica miałam kiedyś maskę złuszczającą do stóp i była bardzo fajna. Polecam wypróbować jeśli jeszcze nie miałaś :)
OdpowiedzUsuńZ tej firmy nie miałam produktów, ale do stóp polecam pielęgnację z Shefoot (?) - jest świetna i baaardzoo skuteczna :)
OdpowiedzUsuńbardzo ciekawa ta maska węglowa, w takiej postaci oczyszczania jeszcze nie stosowałam! dokładam do chciejlisty :)
OdpowiedzUsuńMaski węglowe lubię bardzo! Tej jeszcze nie miałam, ale Twoja recenzja zachęciła mnie do sięgnięcia po nią :)
OdpowiedzUsuńNatomiast dobrze, że trafiłam na Twoją recenzję tych plastrów na pięty. Przymierzałam się do ich zakupu ze względu na zawartość mocznika, który bardzo służy moim stopom, ale chyba jednak się wstrzymam...
Ja chętnie wypróbuję plastry na pięty mimo, że Tobie nie przypadły do gustu ;)
OdpowiedzUsuńSzkoda, że te plastry to jednak niewypał. Szukam ciagle jakiegoś fajnego rozwiązania na suche pięty, ale wszystko zawodzi.
OdpowiedzUsuń