Jak urządzić pokój dziecięcy - styl marynarski
Dziś pierwszy post na blogu w stylu wnętrzarskim, czyli pokażę Wam pokój dziecięcy w stylu marynarskim. Bardzo długo szukałam przeróżnych inspiracji i zastanawiałam się jak urządzić niewielki pokój dziecięcy o powierzchni 9 m2. Jest w nim wiele skosów i chciałam, aby był praktyczny i w przyszłości łatwy do przekształcenia, czyli zostawiłam potencjalne miejsce na biurko albo zamianę łóżeczka ze szczebelkami na zwykłe. Nie chciałam zagracić go meblami, tylko zależało mi aby zostawić, jak najwięcej miejsca do zabawy. Dlatego przerobiłam ogromną szafę w komodę z przewijakiem, którą skrócił i pomalował mi mąż. W przyszłości planuję wstawić tam jeszcze namiot Tipi, który sama zrobię, ale poczekam aż syn troszkę podrośnie.
Jak urządzić pokój dziecięcy?
- Postaw na funkcjonalność i praktyczność ozdób czy mebli. Mają one ułatwiać Tobie i dziecku spędzenie czasu w pokoju. Ogranicz do minimum ozdoby, które dobrze wyglądają tylko na zdjęciu. Pokój z katalogu nie zawsze się sprawdza!
Pomieszczenie dla niemowlaka, które stworzyłam nie przypomina typowego pokoju dziecięcego z katalogu. Szukając inspiracji miałam wrażenie, że wszystkie są na jedno kopyto. Ja zaufałam swojej wizji i pomysłowi, zatem stworzyłam pokój dziecięcy troszkę inny niż wszystkie. Moim zdaniem często kupujemy wiele niepraktycznych dodatków, które tylko dobrze wyglądają na zdjęciu, a w użytkowaniu przez dziecko czy rodzica raczej się nie sprawdzają. Niektóre elementy stają się tylko ozdobą, więc chciałam się ograniczyć do minimum, ze względu na niewielką powierzchnię.
- Użyj ciekawych elementów na ozdobienie ścian w pokoju. Fajne są naklejki ścienne, półki na książki, ramki ze zdjęciami, girlandy czy lampki w stylu cotton balls czy w kształcie chmurki, gwiazdki itp.
U mnie wybór padł na naklejki ścienne, które pięknie stworzyły klimat marynarski. Nie mogło zabraknąć również lampek cotton balls, których używam w nocy, jak wchodzę do pokoju. Nie chciałam wieszać półek na ścianach, bo mam zbyt wiele skosów i u mnie by raczej przeszkadzały niż pomogły. Jedyną wisząca ozdoba na ścianie jest sieć rybacka z muszelkami, która dopełniła klimat marynarski i nie zostawiła gołej, białej ściany. Znalazłam ją na aliexpress. Wszystkie naklejki też stamtąd zamawiałam.
- Wykorzystaj kształt pokoju i nie zagracaj go meblami. Pamiętaj o przestrzeni do zabawy dla dzieci!
W pokoiku dziecięcym ogromne wyzwanie sprawiły mi skosy. Wszystkie zdjęcia, jakie znalazłam przedstawiały przepiękne pokoje w kształcie prostokąta, a u mnie niestety wiele rozwiązań zmniejszyłoby pomieszczenie. Chciałam uniknąć wielkiej szafy na ubrania w pokoju, dlatego też powstały półki w przestrzeni pod skosem i nad schodami. To dość trudne miejsce w pokoju na zamontowanie czegoś innego, a szkoda zostawić je niewykorzystane przy małym metrażu pomieszczenia. Jeśli mamy zdolnego mężczyznę w domu, sam może je zrobić kupując odpowiedni wymiar płyt w markecie budowlanym, pomalować je i zamontować. Brzmi łatwo, ale troszkę pracy przy tym było.
- Można przerobić stare meble i je pomalować
Miałam ogromną szafę niewykorzystaną przez pierwszego syna. Była solidna i nie chciałam się jej pozbywać, więc została skrócona i pomalowana na biało. Wszystkie komody dziecięce przeznaczone na przewijak, jakie widziałam w sklepie, były za niskie dla mnie i miały za mało miejsca na ubrania. Przeróbka mebla to strzał w dziesiątkę.
- Postaw na spójny styl pokoju dziecięcego
W pokoiku pojawiły się elementy w stylu marynarskim, jak brudniak w wieloryby, przewijak ze statkiem, pościel, czy ochraniacz do łóżeczka. W prezencie dostałam przytulankę ręcznie szytą czyli lulaka, który pięknie wpasował się do klimatu pokoju dziecięcego.
- Pochowaj to, co na wierzchu w koszyki lub ozdobne pojemniki
W miarę możliwości postaraj się pochować drobne elementy w ozdobne kosze czy pojemniki. U mnie świetnie się sprawdziły na przechowywanie skarpetek, czy pieluch tetrowych. Obok przewijaka w takim koszyku mam pod ręką wszystkie kosmetyki do pielęgnacji niemowlaka oraz kilka sztuk pampersów, co ułatwia przebieranie np. w nocy. W przyszłości chciałabym jeszcze znaleźć duże, plastikowe pojemniki w kolorze białym, które wrzuciłabym na półki pod skosami, aby jak najmniej rzeczy było widać na wierzchu, jednak do tej pory takich nie znalazłam. W sklepie Ikea jest coś takiego, ale przezroczyste, więc zlokalizowałam tam na razie za duże ubrania po starszym bracie. Jednak nie podoba mi się, że i tak widać co się w nim znajduje.
Fajną rzeczą jest jeszcze otwierana skrzynia, na której można usiąść, a do środka schować wszystkie małe zabawki. Nie znalazłam takiej w żadnym sklepie, więc z mężem stworzyliśmy ją sami. Ja zrobiłam siedzenie z pianki na materac i obszyłam materiałem. Mąż natomiast pomalował deski i wszystko skręcił według mojej wizji.
To chyba tyle z takich moich rad do urządzania pokoju dziecięcego, które udało mi się przypomnieć. Uwielbiam styl marynarski, stąd nie mogło go zabraknąć. Z czasem pewnie pojawi się tu jeszcze kilka fajnych elementów, w miarę jak syn będzie podrastał. A Wy w jakich klimatach macie stworzone pokoiki dla swoich dzieci?
Super że robicie rzeczy DIY :)Nam też się czasami coś uda sklecić ;) Pozdrawiam ! :)
OdpowiedzUsuńPięknie Ci to wyszło :)
OdpowiedzUsuńOszalałam z zachwytu, naprawdę. Przepięknie to zrobiłaś. Dodatkowo megafunkcjonalnie zmieściłaś się w takim metrażu (wiem, jak to jest) i naprawdę się zachwyciłam! ;))
OdpowiedzUsuńWidać, że włożyłaś całe serce w urządzeniu tego pokoiku :) <3 Wyszło pięknie!
OdpowiedzUsuńPodoba nam się bardzo ta aranżacja!
OdpowiedzUsuńBardzo sympatyczny pokój powstał, jest coś w tych morskich klimatach, że tak bardzo nas do siebie przekonują. :)
OdpowiedzUsuńWyszło po prostu perfekcyjnie! Myślę że ten pokój będzie ewoluował wraz z rosnącym Malcem - z doświadczenia mogę doradzić, przeznaczcie trochę miejsca na zabawki...dużo zabawek;)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie!
Bardzo mi się podoba. Styl idealny dla chłopczyka ;)
OdpowiedzUsuńFajnie! Ja też nie lubię katalogowych wnętrz, a już najbardziej mnie wkurza moda na czarno-białe pokoje dziecięce :) Brawo za pomysł i wykonanie!
OdpowiedzUsuńJa akurat wolę marynarskie łazienki niż pokoik dziecka :). Ale to kwestia gustu :).
OdpowiedzUsuńPS. zapraszam do mnie na wpis: skarpety męskie kolorowe jak nigdy :)
Śliczny pokoik! :)
OdpowiedzUsuńZapraszamy do Nas:
https://maminetestowanie.blogspot.com
Wow Bardzo ładny pokój.
OdpowiedzUsuńGeneralnie te zasady sprawdzają się przy urządzaniu każdego pokoiku, ale fakt, że za takimi marynarskimi dodatkami kuzynka moja by szalała. Kilka miesięcy temu urodziła i oczywiście wszystko ma w tym stylu. No, może nie licząc ozdób na ścianach :)
OdpowiedzUsuńPodczas urządzania pokoju dla mojego synka postawiłam na praktyczne, wygodne mebelki o odpowiedniej wysokości. Sebastianowi bardzo spodobał się zwłaszcza duży stolik mamut, przy którym można rysować do woli. Mnie natomiast cieszy to, że stolik ten jest lekki, a wszystkie jego krawędzie są odpowiednio zaokrąglone, dzięki czemu Sebastianowi nie stanie się krzywda.
OdpowiedzUsuńPrzepiękna aranżacja! Rzeczywiście, w pokojach dziecięcych warto postawić na minimalizm. Z pewnością nim się obejrzymy, to i tak będą one pełne zabawek i różnych kolorowych gadżetów, więc stonowane barwy ścian, podłogi i mebli, będą idealnie pasować do wszystkiego :)
OdpowiedzUsuńStyl marynarski nie pasuje mi do dziewczynki. Nie powiem, bo bardzo fajny pokój, ale moje dziewczynki mają wspólny pokój, który jest różowy i bardzo przestronny.
OdpowiedzUsuńJa przygotowywałam pokój dla syna, ale są dziewczynki, które uwielbiają auta, pociągi, a rodzice np. nie lubią różowego koloru.
Usuńfajny artykuł
OdpowiedzUsuń