Jak uzyskać nietypowy kolor na włosach?

Kto z nas nie farbował sobie włosów na wakacjach na różne szalone kolory? Ja pamiętam jak kiedyś na kolonii zrobiłam sobie je na fioletowo. Myślałam, że mama zawału dostanie, jak mnie zobaczyła, a mi się na prawdę podobało. Do dziś jak patrzę na te szalone włosy, to się uśmiecham. Najczęściej nastolatki decydują się na kolor różowy, albo czerwony. Teraz jest też moda na szare włosy i niektórym w tym na prawdę do twarzy. Bardziej szalony krok, to pofarbowanie sobie połowy włosów np. tylko prawej strony. Ombre też się jeszcze wykonuje, choć już mniej niż kiedyś. Jednak fajnie wyglądają różowe, albo niebieskie końcówki. Przy długich włosach najlepiej to widać. Idealny look na imprezę, albo gdy chcemy po prostu coś zmienić, zaszaleć, zwrócić na siebie uwagę, albo po prostu zobaczyć, jak będziemy wyglądać w takim odważnym kolorze.

Jak odświeżyć swój wizerunek choć na chwilę i spróbować szalonego koloru na włosach? Wystarczy kupić w jedną z kolorowych saszetek z farbą, która utrzymuje się do 10 myć. Marka Joanna zdecydowanie od lat tutaj króluje z tym produktem. Do wyboru mamy serię Pastel Color lub Fluo Color. Ogromny plus, że marka Joanna jest dostępna w wielu marketach czy nawet w Rossmannie za bardzo niską cenę bo ok. 6 zł. W sklepach jest jeszcze wersja w spray'u za 10 zł. A jeśli nie chce nam się biegać po sklepach za wybranym kolorem, wszystko znajdziemy w sklepie internetowym marki Joanna - tutaj sklep internetowy. Firma w ostatnim czasie bardzo się rozwinęła i poszerzyła zakres swoich produktów. Poprawiła się nawet jakościowo. 

O marce Joanna pisałam Wam też w tych wpisach:

                               - 3 sposoby na gładkie nogi i twarz na lato

                               - Prezent dla niej czyli kosmetyki do makijażu Joanna

Co do saszetek koloryzujących to 1 powinna starczyć na krótkie włosy, jednak przy długich zdecydowanie potrzeba 3 albo nawet 4, aby uzyskać ładniejszy kolor. Namówiłam sąsiadki, aby przetestowały ten produkt i na zdjęciach macie pokazane efekty. Przy blond włosach ten szary dość ładnie łapie i zrobiły się takie fajne pasemka. Przy długich, jasnych włosach ten róż wyszedł w porządku, ale zużyłyśmy 4 saszetki dla takiego mocnego efektu. Przy ciemnych nawet złapało, ale tutaj musiały być 3 saszetki, aby tak było widać. Ogólnie fajna zabawa, a dziewczyny bardzo się cieszyły, że mogły zostać testerkami i dziękuję im bardzo za pomoc. Pochwalcie się swoimi przygodami z szalonym kolorem na włosach. Piszcie w komentarzach :)