Kupuj polskie marki - kosmetyki Vis Plantis i Drogeria Jasmin
Nie ukrywam, że jak już wybiorę się do drogerii, to zawsze w koszyku znajdzie się coś czego nie planowałam kupić. Zazwyczaj to skusi mnie promocja lub opakowanie przykuje moją uwagę, albo po prostu mi się spodoba. Cała sytuacja z pandemią wzbudziła we mnie poczucie, że warto kupować i wspierać polskie marki. Choć produkty Vis Plantis znałam już wcześniej, to teraz sięgam po nie z jeszcze większym uśmiechem. Zresztą ich szampon i odżywka tak świetnie działają na moje włosy, że nie potrzebuję na razie nic innego. A cieszy mnie jeszcze ich dobra cena. Produkty marki Vis Plantis możecie znaleźć w Drogeria Jasmin. To polska sieć sklepów i jest już ich ponad 290 w naszym kraju.
Drogeria online czy stacjonarnie?
W obecnym czasie pewnie wielu z nas pierwszy raz zdecydowało się na zakupy w drogeriach internetowych. Ja już od dawna korzystam z takiej opcji, bo nie tylko jest mi wygodniej zrobić tak zakupy, ale i zdecydowanie taniej wychodzą. A jeśli nie jestem pewna jakiegoś produktu lub potrzebuję go na już, to wtedy decyduję się na spacer do drogerii. Z kosmetykami jest troszkę łatwiej, niż z butami czy ubraniami, bo nie trzeba ich dotknąć, czy zobaczyć, aby odpowiednio dobrać do siebie. Wyjątek mogą stanowić pomadki, czy palety cieni do powiek, gdyż ekrany komórek lub komputerów lubią przekłamywać kolory. Część z nas lubi też powąchać dany produkt, zanim zdecyduje się na kupno. Tutaj to kwestia indywidualna. Ja częściej kupuję online, ale zdarza się, że zawitam również stacjonarnie do drogerii. Dobrze, że mamy taki wybór.
Zakupy w Drogeria Jasmin
Tutaj pokażę Wam kosmetyki, które znajdziecie w Drogeria Jasmin. Poniżej zobaczycie pięknie pachnące mydło w płynie marki Fiorile. Zapach białe piżmo cudowne, a jego lekką woń czuć podczas mycia rąk. Drugi zapach to owoce cytrusowe również fajny i lekki. Konsystencja dość płynna, ale sam produkt bardzo wydajny. Ja stosowałam go głównie do rąk, ale jest przeznaczony też do ciała.
Cena mydła w płynie ok. 8 zł
Kolejna rzecz to gąbka konjac marki Natur Planet idealna do zmywania żeli do twarzy, maseczki czy peelingu. Przed użyciem należy ją namoczyć, aby zrobiła się miękka w dotyku. Dla mnie rewelacyjny produkt i to sama przyjemność ją stosować.
Cena gąbki konjac ok. 10 zł
Maseczki Mitomo są rewelacyjne. Idealnie nasączona tkanina, a skóra cudownie gładka, nawilżona, zregenerowana. Sekret japońskiej pielęgnacji zamknięty w saszetce. Pierwsza maseczka z japonką na opakowaniu, zawiera koenzym Q10. Świetnie oczyszcza z toksyn, spłyca drobne zmarszczki mimiczne, zabezpiecza przed niedotlenieniem komórek, działa ochronnie i poprawia jędrność oraz elastyczność skóry. Po prostu rewelacja!
Druga maseczka zawiera olejek z drzewa herbacianego, który działa antybakteryjnie i przeciwzapalnie, oczyszcza skórę z zanieczyszczeń, regeneruje i pobudza do produkcji nowy naskórek. Idealna na trądzik i inne niedoskonałości.
Cena maseczki ok. 10 zł
Ostatni produkt to oryginalna francuska glinka kosmetyczna w proszku marki Natur Planet. Podarowałam ją siostrze w prezencie, bo uwielbia takie produkty, a miał pozytywne opinie. To glinka różowa przeznaczona do cery delikatnej, naczynkowej. Z tego, co udało mi się dowiedzieć to rzeczywiście wyrównuje koloryt skóry, pobudza krążenie i działa wzmacniająco. Starcza na ok. 10 razy, więc bardzo opłacalny zakup.
Cena glinki ok. 7 zł
Rewelacyjne kosmetyki Vis Plantis
Zacznę od mojego ulubionego duetu z marki Vis Plantis, czyli szampon i odżywka. Chociaż są z dwóch innych serii to dobierałam je tak, aby zadziałały na oba moje problemy. Wybrałam zatem szampon do włosów przetłuszczających się. Zawiera wyciąg z rozmarynu, ostropestu i melisy. Ogromny plus dla marki za korzystanie właśnie z roślin występujących w Polsce i ich nietypowych połączeniach w kosmetykach. Natomiast odżywka do włosów osłabionych z tendencją do wypadania ma w składzie wyciąg z kozieradki, skrzypu polnego i czarnej rzepy.
Dzięki tym kosmetykom miałam fajną, naturalną fryzurę. Dawno już nie uzyskałam tak miękkich, lekko puszystych, aksamitnych włosów. Zauważyłam ich wzmocnienie i chociaż dalej wypadały, to jednak już mi to, tak nie przeszkadzało. Zapach kosmetyków bardzo fajny i delikatny, utrzymywał się jeszcze rano na włosach. Jedyne co mi przeszkadzało to zbyt płynna konsystencja szamponu, przez co czasami, za dużo go użyłam. Byłby bardziej wydajny, gdyby miał pompkę zamiast tej dużej dziury. Jednak obie butelki mają pojemność 400 ml, więc starczają na jakiś czas. Kosmetyki nie zawierają silikonów. W takiej cenie warto je wypróbować i sprawdzić, jak będą pielęgnować Wasze włosy. W ofercie oczywiście znajdziecie jeszcze inne rodzaje tych produktów.
Dostępność:
Cena: po 13,99 zł
To mleczko wzmacniające przeciw wypadaniu włosów jest bardzo wydajne i mam je do dziś, a stosuję bardzo często. Plus za sposób nakładania na włosy, czyli w formie sprayu i nie trzeba już go spłukiwać. Ułatwia ich rozczesywanie i nadaje im pięknego, świeżego zapachu. Zawiera ekstrakt z bazylii i jedwabiu, który nadaje im miłej gładkości i dzięki temu się nie plączą. Plus za twarde opakowanie, bo zazwyczaj tego typu produkty mają zbyt miękki plastik i gdy produkt się kończy, naciskając spray, wgniata się cała butelka, co utrudnia aplikację. Widziałam, że mleczko zmieniło grafikę, jednak to wciąż ten sam produkt.
Dostępność:
Cena: 19,99 zł
Pojemność: 150 ml
Na koniec olejek pod prysznic, który po kontakcie z wodą zamienia się w kremowe mleczko. Akurat ten rodzaj z ekstraktem z yerba mate i olejem monoi jest już niedostępny, jednak nie ukrywam, że połączenie było ciekawe. Na stronie Vis Plantis widziałam podobny z innym składem, czyli z olejkiem arganowym i lnianym. Zmienili skład, gdyż ten ze zdjęć miał 84% składników pochodzenia naturalnego, a teraz ma 94%. Co do tego kosmetyku to mam mieszane uczucia. Owszem nie potrzeba się później smarować balsamem, bo pozostawia skórę lekko nawilżoną, ale nie tłustą, jednak jest kiepsko z wydajnością. Najlepiej nie nakładać go na gąbkę, bo sporo go pochłonie, gdyż ten olejek to nie żel pod prysznic i dużo słabiej się pieni. Najczęściej stosowałam go na rękę, jednak zbyt płynna konsystencja przeciekała przez palce. Osobiście jakoś nie lubię się tak myć i wolę moją ukochaną gąbkę z naturalnego tworzywa. W innym przypadku nie czuję się wystarczająco umyta. Co do ceny to też dość średnia to innych tego typu produktów.
Olejek pod prysznic
Cena: 24,99 zł ( w promocji 17,49 zł)
Pojemność: 300 ml
Ja lubię polskie produkty :D
OdpowiedzUsuńrilseee.blogspot.com
Miałam kilka kosmetyków tej firmy i faktycznie sprawdziły sie. Zresztą od jakiegos czasu staram się zwracać uwagę na składy kosmetyków, jakich używam do ciała i twarzy. Zaczełam również wybierac kosmetyki mniej znanych polskich mniejszych firm. I zauwazyłam, ze cenowo jest korzystniej oraz składowo również - Szczególnie jeśli porówna się je do bardzo rozreklamowanych zagranicznych kosmetyków....
OdpowiedzUsuńJakie fajne skarpetki! Sama często takie wybieram, jak chodzę po domu. Uwielbiam takie norweskie wzorki.
Zgadzam się :)
UsuńMy również zdecydowanie częściej kupujemy on-line, a obecna sytuacja sprawiła, że stało się to już normą.
OdpowiedzUsuństaram się ostatnio stawiać na polskie produkty, ale wiadomo nie wszystkie się uda :) markę vis
OdpowiedzUsuńplantis dobrze znam
fajne nowości, te mydełka mnie zainteresowały, miałam gąbkę konjak ale to jednak nie dla mnie, używam foreo luna
OdpowiedzUsuńTez mam foreo i stosuję zamiennie, ale rzeczywiście w porównaniu do gąbki, to te małe urządzonko zdecydowanie wygrywa :)
UsuńZ tym olejkiem Vis Plantis się nie polubiłam, nie przekonał mnie do siebie i ja do niego nie wrócę.
OdpowiedzUsuńJa ostatnio też raczej wybieram zakupy online, są dla mnie wygodniejsze. Lubię kosmetyki Vis Plantis i chętnie po nie sięgam. :)
OdpowiedzUsuńOd pewnego czasu chętnie sięgam po polskie marki. Olejek pod prysznic najbardziej mnie zainteresowała, muszę go koniecznie wypróbować
OdpowiedzUsuńNie znam jeszcze tych kosmetyków, ale zdjęcia piękne, bardzo zachęcające
OdpowiedzUsuńudane zakupy, też lubię online, chyba nawet bardziej niż stacjonarnie
OdpowiedzUsuńZ przyjemnością wypróbuję proponowane przez Ciebie produkty. Nie jestem przywiązana do żadnej marki, choć są takie, które lubię i takie, których nie kupuję. Dlatego chętnie wypróbuję coś nowego :-)
OdpowiedzUsuńten olejek widze jest fajny! :) spodobał mi się
OdpowiedzUsuńVi Plantis znam od bardzo dawna i uwielbiam ich kosmetyki. Bardzo się cieszę, że na naszym rynku istnieją takie fajne produkty i do tego są przyjazne dla skóry.
OdpowiedzUsuńBardzo lubię robić zakupy online, bo z reguły tam jest taniej. Lubię wspierać polskie marki. I uważam, że nasze polskie kosmetyki niczym nie ustępują tym zagranicznym.
OdpowiedzUsuńMOja miłość do Vis Plantis zaczęła się od pewnego mydełka w kostce, ktore dostałam w jakimś boksie. Zapach był piękny, mleczny i taki ciepły. No i od tej pory kupuję bardzo dużo produktów tej marki.
OdpowiedzUsuń