Suszenie i modelowanie włosów - poznaj suszarko-lokówkę Philips Essential
Każda kobieta lubi szybko, wygodnie i efektownie zrobić sobie fryzurę. Zarówno krótkie jak i długie włosy wymagają prawidłowej pielęgnacji, a czasami ich odpowiednie ułożenie potrafi kosztować troszkę nerwów i czasu. Przed wyjściem do pracy, na uczelnię czy do szkoły, na spotkanie czy do znajomych, chcemy dobrze się prezentować. To właśnie włosy, zaraz po makijażu sprawiają, że pięknie wyglądamy, ale równeż czujemy się bardzo dobrze same ze sobą. Stąd marka Philips wprowadziła na rynek ciekawą nowość - suszarko-lokówkę Philips Essential, która łączy w sobie suszenie oraz modelowanie włosów w jednym urządzeniu. Z chęcią ją przetestowałam dla Was i sprawdziłam jaki efekt mogę uzyskać na moich grubych, długich farbowanych włosach, które są trudne do kręcenia oraz modelowania.
Zastosowanie suszarko-lokówki Philips Essential
Najpierw opiszę Wam, jaki opis znajdziecie a stronie producenta lub w sklepie, a później przeczytacie moją opinię. Suszarko-lokówka ma moc powietrza 800 W, więc zapewnia delikatne suszenie i stylizację. Rzeczywiście tak jest, więc nie spalimy i nie przesuszymy sobie włosów. Dodatkowo jest funkcja ustawienia temperatury ThermoProtect. Mamy tutaj trzy regulowane ustawienia - lekki strumień ciepłego powietrza i mocniejszy oraz chłodny strumień. Dzięki temu można dostosować suszenie włosów do swoich potrzeb.
Teraz wspomnę o wymiennych końcówkach. W opakowaniu znajdziemy termoszczotkę o średnicy 38 mm do tworzenia gładkich fryzur i fal. Kręcenie loków umożliwi nam termoszczotka o średnicy 22 mm. Ostatni element to wąski koncentrator zapewniający intensywny nadmuch powietrza do precyzyjnego modelowania fryzury. Przewód o długości 1,8 m ułatwia korzystanie z produktu, a obrotowe połaczenie przewodu sieciowego zapobiega plątaniu przewodów. Jest również zaczep do zawieszania, który pozwala na wygodne przechowywanie.
Dlaczego polecam suszyć włosy chłodnym powietrzem?
Zazwyczaj jak mam już w połowie wysuszone włosy przełączam na tryb chłodnego powietrza, gdyż jest to zdrowsze dla nich. Trwa to troszkę dłużej, ale wolę mieć zadbane włosy i poświęcić im troszkę dłuższą chwilę. Dzięki takiemu suszeniu bardzo ładnie można je wygładzić, nadać połysk i zapobiega ich elektryzowaniu. Domykamy też łuski włosów.
Moja opinia o suszarko-lokówce Philips Essential
Dzięki suszarko-lokówce od Philips szybko wysuszyłam włosy, uzyskałam ich fajną objętość i nie musiałam używac prostownicy. Niestety co do kręcenia na niej loków, to w moim przypadku było bardzo trudne. Jedynie co uzyskałam to lekki skręt na końcówkach włosów i podniosłam je lekko u nasady. Pokazałam Wam efekty na poniższym zdjęciu. Po zastosowaniu suszarko-lokówki zaczęły się troszkę puszyć, więc warto użyć później jakiś olejek i przeczesać włosy. Trzeba również uważać, aby nie zaplątać sobie włosów w szczotkę, co niestety przy moich długich włosach bywa częste. Podejrzewam, że to też kwestia wprawy. Ja zazwyczaj nie korzystałam z takich urządzeń, ale np. moja mama potrafi na swoich cienkich włosach, bardzo ładnie sobie je wywinąć i wymodelować. Jeśli miałyście kiedyś podobną lokówkę z taką szczotką jak tutaj, to nie będziecie miały tego problemu. Ja chyba muszę się podszkolić w tej kwestii.
Ogromny plus za łatwość zmieniania tych końcówek oraz za zimne powietrze, które chroni nasze włosy przed zniszczeniem. Zazwyczaj najpierw suszę włosy lekko ciepłym strumieniem, a kończę właśnie chłodniejszym, aby pozamykać łuski włosów. Kabel również fajny, bo nie plącze się i jest też dość długi, dzięki czemu ułatwia używanie suszarko-lokówki z każdej strony głowy.
Jak dla mnie sprzęt ok, tylko do moich włosów bardziej sie sprawdził do ich suszenia i prostowania niż do tworzenia pięknych loków. Podkreślam jednak, że każda z nas ma inną strukturę włosa i bardzo możliwe, że uzyskacie ładniejsze podkręcenie włosów niż ja, bo rzeczywiście u mnie wyszło bardzo delikatnie.
Powoli zbliżają się święta, więc myślę, że taką suszarko-lokówkę sprawię mojej teściowej, gdyż ma cienkie, krótkie włosy i szuka sprzętu, który szybko pozwoli jej odświeżyć i ułożyć fryzurę rano, gdy zbiera się do pracy. Myślę, że u niej sprawdzi się idealnie. Nie lubi spędzać dużo czasu na układaniu włosów, a chce też je jakoś ułożyć, bo wtedy lepiej się czuje. Taka suszarko-lokówka od Philips to dla niej świetne rozwiązanie. A Wy miałyście okazję widzieć taką suszarko-lokówkę w sklepach, albo któraś z Was już używała?
Cena produktu: od 100 do 130 zł
Model: suszarko-lokówka Philips Essential HP8661/00
Wpis powstał we współpracy z marką Philips
Fajna rzecz taka suszarki lokówka :)
OdpowiedzUsuńFajny gadżet.
OdpowiedzUsuńFajne.
OdpowiedzUsuńMusi to być naprawdę funkcjonalny gadżet. Pierwszy raz słyszę o takim suszeniu na chłodno. Ciekawy patent.
OdpowiedzUsuńBardzo zaciekawiła mnie Twoja recenzja. Opcja suszenia zimnym powietrzem szczególnie, dlatego chyba skuszę się na to urządzenie. :)
OdpowiedzUsuńKiedyś używałam suszarko lokówki. Do krótkich włosów jest świetna
OdpowiedzUsuńFajny sprzęt. Moja lokówka lezy nie używana
OdpowiedzUsuńPięknie można zadbać o swoje włosy takimi sposobami.
OdpowiedzUsuń