Jak schudnąć jesienią, gdy żadna dieta się nie sprawdziła?
Co jakiś czas przychodzi do Ciebie motywacja, aby w końcu podjąć jakieś kroki w odchudzaniu. Mnie właśnie dopadła właśnie w te pierwsze dni jesieni. Często jednak po kilku dniach się poddajesz. Czekasz na kolejny sezon, Nowy Rok czy nowy tydzień, aby znowu zacząć. Konkretna dieta nie jest dla Ciebie, bo wciąż kuszą Cię niedozwolone rzeczy? Nie masz cierpliwości do liczenia kalorii i nie masz czasu na ic ważenie, a później wprowadzanie tego do aplikacji, aby wyliczyła kalorie? Korzystałaś już z różnych grup wsparcia, które kusiły hasłami: Jesz ile chce i chudniesz! U nas nie ma diety, a w rzeczywistości okazuje się, że musisz przestrzegać jedzenia produktów z dozwolonej listy i dodatkowo łykać tabletki lub pić shaki? Jeśli korzystałaś z którejś z powyższych opcji i nie były skuteczne, albo powrócił efekt jojo, to na pocieszenie napiszę, że nie jesteś sama. Miałam podobnie!
Cieżko mi przekonać się do biegania, wolę długie spacery lub wybieram jazdę na rowerze zamiast samochodem. Ostatnio zdecydowałam się raz na jakiś czas na pływanie w basenie. Małymi krokami wprowadzam ruch. Sport to ważny element odchudzania i pozwala nam szybciej zrzucić kilogramy, ale zdaję sobie z tego sprawę, że mając dużo na głowie w ciągu dnia, można nie mieć ochoty na dodatkową aktywność. Jak zatem schudnąć, jak za oknem już jesień, a z naszą wagę wcale nie jest lepiej, wręcz przeciwnie.
Zacznij od małych kroków
O poranku wypijam letnią wodę z cytryną i dodaję do tego błonnik prebiotyczny. Pobudza to mój metabolizm, a jelita lepiej pracują oczyszczając się i budując dobrą florę bakteryjną. Taki mały krok, a wiele zmienia już od samego poranka. Zrób zapas cytryny w lodówce, kup błonnik, który postaw na blacie w kuchni. To pozwoli zawsze pamiętać, aby zanim cokolwiek zjesz czy zaczniesz szykowac śniadanie, najpierw wypij ta letnią szklankę wody z wyżej wymienionymi dodatkami.
Deficyt kaloryczny
Od jakiegoś czasu totalnie przestałam trzymać się konkretnie rozpisanych diet lub list z produktami, które mogę jeść i coś z nich przygotowywać do jedzenia. Po prostu u mnie się to nie sprawdza. Za dużo kusicieli dookoła, gdy przygotowuję jedzenie dla rodziny. Zwracam zatem uwagę na produkty wysoko kaloryczne, bo po latach prób, wiem, że schudniesz wtedy, gdy zachowasz po prostu deficyt kaloryczny, czyli zjesz mniej kalorii niż potrzebuje Twój organizm w ciągu dnia. Wpisując w wyszukiwarkę bez problemu znajdziesz kalkulator zapotrzebowania kalorycznego, aby się dowiedzieć.
Co pomoże w odchudzaniu?
Całkowicie odstawiłam napoje gazowane kolorowe i piję wodę gazowaną lub wodę z cytryną, bo po prostu lubię. Jest to dla mnie zdrowy zamiennik, który mi nie przeszkadza i nie zmuszam się do tego. Znajdź dla siebie takie dobre rozwiązanie, a zdecydowanie zobaczysz różnicę.
A teraz najgorsza część czyli posiłki i słodycze. Doszłam do wniosku, że nie jestem w stanie się katować i wykluczać na jakiś czas różne produkty, bo chcę iść czasami z moimi dziećmi na pizzę, do restauracji na chińszczyznę czy zjeść prawdziwego schabowego z ziemniakami, bo lubię i mam na niego ogromną ochotę. Z tyłu głowy jednak mam świadomość, że zawsze tak jedząc nie schudnę, bo niestety sa to posiłki z dużą ilością kalorii, ale tego dnia mogę wprowadzić jakiś ruch np. dłuższy spacer, aby spalić więcej kalorii, a pozostałe posiłki staram się jeść lekkie z dużą ilością warzyw.
Wieczorny wilczy głód
A co jeśli nie mam czasu przygotować sobie śniadania, a wieczorem dopada mnie wilczy głód i jem wtedy spore ilości. Albo tak uwielbiam słodycze, że nie mogę się opamiętać, aby ograniczyć się na 1 kawałku ptasiego mleczka. Niestety można jeść mało i zdrowo, ale słodycze to często wiele kalorii, które zabudzą nam zachowanie deficytu kalorycznego. Też to przechodziłam, więc nie jesteś sama.
Znalazłam rozwiązanie w SuperShake - produkt zastępujący posiłek do kontroli masy ciała z 23 witaminami i minerałami. Teraz Cię zaskoczę, bo nie jest to jakiś kolejny magiczny proszek, który spowoduje, że po prostu schudniesz. Pamiętaj o deficycie kalorycznym, zatem jak jeść mniej kalorii? Właśnie pijąc 1 dziennie SuperShake. Zamiast głodzić się i nie jeść śniadania, albo robić z tego duży rytuał i spożywać dużo chleba z dodatkami, spróbuj wypić własnie ten shake.
Wystarczy 3 łyżki stołowe produktu wymieszać z letnim lub zimnym mlekiem i wypić. Taki posiłek to zaledwie 250 kcal i daje uczucie sytości na 3-4 godzin. Dzięki temu możesz zmiejszyć ilość spożycia kalorii w ciągu dnia i dostarczysz organizmowi, aż 23 witaminy i minerały, więc w tym przypadku zastępuje to też częściowo suplementację. Przyznaj nie raz sama przed sobą ile kalorii spożywa sie przy takim niewinnym śniadaniu ze świeżym pieczywem, szyneczką, kiełbaską czy innymi ulubionymi dodatkami. Na pewno jest to dużo więcej niż te 250 kcal.
A wieczorem zamiast podjadać z lodówki, wypij shake i nie będziesz mieć uczucia ciężkości na żołądku, ani wyrzutów, że tyle zjadłaś kalorii, a tak się cały dzien pilnowałaś.
Jak opanować ochotę na słodkie?
A co jeśli na śniadanie jem mało lub zrobię sobie sycącą owsiankę, ale popołudniu dopada mnie niesamowita ochota na słodkie. W takim przypadku sięgnij również po shake np. waniliowego lub czekoladowego. Dzięki temu dostarczysz organizmowi coś pożywnego i zdrowego, a smak czegoś przypominającego słodycze też tutaj będzie. A
W ciągu dnia maksymalnie możesz pić 2 razy shake, ale jeśli na początku swojej drogi wprowadzić go raz dziennie również odczujesz różnicę. SuperShake nie jest jakim rozwiązaniem na szybkie zrzucenie wagi, tylko pozwala chudnąć powoli małymi krokami bez efektu jojo i bez większych wyrzeeczeń w jedzeniu. Pamiętajmy wszystko z głową.
PROMOCJA na SuperShake
Jeśli chociaż trochę zainteresował Cię SuperShake, wypróbuj i sama się przekonaj czy rzeczywiście pomoże Ci w odchudzaniu. Chcesz go kupować jeszcze taniej, zapisz się do sklepu internetowego bezpłatnie, skorzystaj ze stałej zniżki 20%, a zakładając subskrypcję, przy 4 zakupach produktu odbierasz go za 1% ceny. W razie pytań pisz do mnie na social media lub na email ( zakładka kontakt).
Ja zaczęłam już swoją walkę o lepszą figurę właśnie teraz jesienią. Za jakiś czas pokażę Wam moje efekty. Też spróbuj, a jestem przekonana, że spodoba Ci się właśnie taka opcja przyjemnego odchudzania.
zastosuje chętnie ;)
OdpowiedzUsuńRuch to podstawa. Ja po prostu zaczęłam mniej jeść i chodzić na siłownie
OdpowiedzUsuńNigdy nie piłam takich shaków. Na rynku mamy bardzo duży wybór
OdpowiedzUsuńJest duży wybór, jednak trzeba patrzeć na skład. Ten opisamy w poście wyróżnia się tym, że zastępuje pełnowartościowy posiłek, ale ma również 23 witaminy i minerały w składzie.
Usuń